ja myślę, że na Trzcinicę to i tak namioty bierzemy więc oby Ci normalne spanie z namiotu nie wystawało. Na chatki się raczej nie załapiemy. Ja bez karimaty, śpiwora, dwóch kocy wojskowych i moich wełenek nie jadę. Bo o ile sierpień w dzień może być gorąco to noce już bywają chłodne. Nie ma nic gorszego niż popsuć sobie humor i nastrój poprzez przemarznięcie pierwszej nocy.
"Obowiązuje generalna zasada, że nie jest ważne, co kto ma w namiocie, dopóki nie widać tego na zewnątrz. "- cyt. z regulaminu Trzcinicy.
..no chyba że chcesz spać pod wiatą przy ognisku, to wtedy już ani karimata ani śpiwór nie przejdą